Pracodawcy wskazują na poważne problemy związane z brakiem lekarzy medycyny pracy/ Firmy domagają się większej elastyczności w związku z długim czasem oczekiwania przez pracowników na badania.
O problemie informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Obowiązki przedsiębiorców zostały poluzowane przez przepisy antycovidowe, ale w momencie, kiedy rząd odwoła stan zagrożenia epidemicznego sytuacja może się dramatycznie zmienić.
- Wystarczy, że rząd odwoła stan zagrożenia epidemicznego. Wtedy wszystkie orzeczenia lekarskie, których termin już upłynął, staną się nieważne. W efekcie problem może dotknąć wszystkich pracujących na etatach. W efekcie problem może do tknąć wszystkich pracujących na etatach - wskazuje DGP.
Dziennik, powołując się na dane ZUS, wskazuje, że takich pracowników w Polsce może być nawet ponad 11 mln.
- W ekstremalnym przypadku niektóre podmioty czy fabryki mogą być wręcz zmuszone przerwać działalność, bo nie będą w stanie dopuścić do pracy większości swoich pracowników - ostrzega dr Marcin Wojewódka, ekspert Pracodawców RP.
Problem z badaniami jest już teraz, więc firmy domagają się większej elastyczności w tym zakresie.
Pracodawcy wskazują, jako rozwiązanie do wdrożenia, możliwość odroczenia w czasie przywrócenia obowiązku i rozłożenia go na grupy.
- Można też zliberalizować przepisy i oprzeć się na oświadczeniu składanym przez pracownika - dodaje Wojewódka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz