Nie trzeba czekać miesiącami na turnus rehabilitacyjny. ZUS oferuje program, który pozwala pracownikom szybciej trafić do sanatorium – wystarczy decyzja lekarza.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych realizuje program, który pozwala osobom aktywnym zawodowo, ale zmagającym się z problemami zdrowotnymi, na szybki wyjazd do ośrodka rehabilitacyjnego. Wszystko odbywa się bez konieczności długiego oczekiwania, a sam udział w turnusie nie obciąża ani portfela, ani urlopu.

Pomoc dla zagrożonych niezdolnością do pracy

Z rozwiązania mogą skorzystać pracownicy, u których występuje ryzyko długotrwałej niezdolności do pracy, ale lekarze widzą szansę na poprawę ich stanu zdrowia dzięki odpowiedniej rehabilitacji. Warunkiem udziału w programie jest wypełnienie przez lekarza prowadzącego odpowiedniego wniosku, który trafia do ZUS. Po konsultacji z lekarzem orzecznikiem, pacjent może otrzymać skierowanie na 24-dniowy pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym.

Na czas turnusu przysługuje zwolnienie lekarskie, co pozwala na udział w leczeniu bez konieczności wykorzystywania urlopu wypoczynkowego.

Koszty pokrywa ZUS

Uczestnicy programu nie ponoszą żadnych kosztów pobytu – ZUS finansuje leczenie, zakwaterowanie, wyżywienie oraz częściowo pokrywa wydatki na dojazd do ośrodka i z powrotem. Zwrot obejmuje równowartość najtańszego biletu komunikacji publicznej.

To sprawia, że program może być znacznie bardziej atrakcyjny niż standardowe sanatoria finansowane przez NFZ, gdzie oczekiwanie na miejsce trwa nawet do roku – szczególnie w województwach takich jak śląskie, lubelskie czy mazowieckie. W przypadku prewencji rentowej, na wyjazd można liczyć już po kilku tygodniach.

Coraz większe środki na wsparcie

Z roku na rok rośnie budżet przeznaczany przez ZUS na rehabilitację w ramach prewencji rentowej. W 2024 roku było to 321 mln zł, natomiast w roku 2025 – już 415 mln zł. Program ma nie tylko pomóc pracownikom wrócić do pełnej sprawności, ale również ograniczyć wydatki na długoterminowe świadczenia chorobowe.