Skierowani na miejsce funkcjonariusze z grupy minersko-pirotechnicznej stwierdzili, że jest to granat zaczepny RG-42. Obok niego leżał natomiast zapalnik. Granat prawdopodobnie należał do ojca kobiety - wojskowego, który walczył w II wojnie światowej.
Ponieważ granat nie był uzbrojony, nie było konieczności ewakuacji domowników i okolicznych mieszkańców. Po zabezpieczeniu znaleziska policjanci przekazali je wojskowym saperom z Rzeszowa, którzy wywieźli granat na poligon.
tar/ mam/ reg/
Patriota 22:40, 21.12.2019
1 0
To tylko granat. W Rosji podczas świątecznych porządków niejeden pewnie czołg T 34 wytargal. 22:40, 21.12.2019
:)20:11, 22.12.2019
5 0
Jest jeszcze jeden granat w świątecznym ubraniu ?. Sądy sądami, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie!? Jakie to aktualne .... 20:11, 22.12.2019