Sytuacja w zakładach produkcyjnych w Kruszwicy stała się przedmiotem żywych dyskusji wśród polskich rolników. Pojawiające się w Internecie doniesienia o imporcie zboża ukraińskiego niższej jakości wywołały wezwania do bojkotu produktów firmy. W odpowiedzi na to, Bunge wydało oświadczenie zaprzeczające tym zarzutom.
W oficjalnym komunikacie, Bunge Polska wyjaśniło, że w 2022 roku ich import ograniczał się do kukurydzy oraz śruty słonecznikowej z Ukrainy, które w większości zostały wyeksportowane poza Polskę. Firma podkreśliła również, że w ciągu ostatnich pięciu lat nie importowała do Polski ukraińskiego rzepaku ani oleju rzepakowego.
Te zapewnienia zostały wystawione na próbę podczas wtorkowego spotkania rolników z wojewodą Michałem Sztyblem w Bydgoszczy. Jakub Kalitowski, jeden z rolników, podzielił się swoimi obserwacjami dotyczącymi operacji w zakładach Bunge. Według jego relacji, polscy rolnicy
muszą oczekiwać na ważenie swoich dostaw nawet sześć godzin, podczas gdy zagraniczni przewoźnicy, w tym ukraińscy, są obsługiwani z pierwszeństwem.
Sporo mówiło się o Zakładach Tłuszczowych w samym Internecie. Firma znalazła się na tajemniczej liście podmiotów handlujących z Ukrainą.
Szanowni Państwo, w związku z pojawieniem się w sieci wprowadzających w błąd informacji na temat surowców, z których powstają nasze produkty, poniżej przedstawiamy nasze stanowisko w tej sprawie:
Bunge łączy rolników z konsumentami na całym świecie, aby dostarczać światu niezbędną żywność, paszę i paliwo. Jesteśmy światowym liderem w przetwórstwie nasion oleistych oraz wiodącym producentem i dostawcą specjalistycznych olejów, tłuszczów i białek pochodzenia roślinnego. Bunge jest także kluczowym graczem w handlu zbożem, pozyskującym na całym świecie podstawowe surowce rolne z miejsc, w których są uprawiane i dostarczającym je do miejsc, w których są potrzebne do zaspokojenia potrzeb konsumentów.
Nasza działalność w Polsce obejmuje zarówno przetwarzanie i produkcję olejów i tłuszczów roślinnych, pod flagowymi markami, jak i handel towarami rolnymi, takimi jak zboża i śruty z różnych regionów upraw, które następnie sprzedajemy i eksportujemy do różnych miejsc docelowych.
W ramach naszej regionalnej i globalnej działalności handlowej firma Bunge w 2022 roku importowała kukurydzę oraz śrutę słonecznikową z Ukrainy, z których większość została następnie sprzedana i wyeksportowana poza granice Polski. W ciągu ostatnich pięciu lat Bunge nie importowało do Polski ukraińskiego rzepaku, ani oleju rzepakowego. Głównym priorytetem Bunge jest zapewnienie, że dostarczamy żywność bezpieczną, pożywną i wysokiej jakości. Przestrzegamy rygorystycznych standardów jakości i kontroli w całym naszym łańcuchu dostaw, od pozyskania surowca, przez proces produkcyjny aż do momentu dostawy do naszych klientów końcowych. Wszystkie nasiona i składniki używane w naszych produktach przechodzą kontrolę jakości, aby mieć pewność, że nasze produkty są bezpieczne i zgodne ze standardami Bunge oraz wszystkimi obowiązującymi przepisami krajowymi i unijnymi.
Zdecydowana większość nasion wykorzystywanych przez Bunge w Polsce pochodzi z krajowych upraw, pozyskiwanych ze wszystkich regionów kraju.
Bunge
Zarzuty Kalitowskiego, oparte na bezpośrednich obserwacjach i doświadczeniach lokalnych dostawców, stoją w sprzeczności z oficjalnym stanowiskiem firmy. Rolnicy wyrazili również obawy, że zboże ukraińskie może być mieszane z polskim, co komplikuje możliwość ustalenia jego dokładnego pochodzenia.
[ZT]35788[/ZT]
[ZT]35757[/ZT]
8 1
Tak się kończy głosowanie na polskojęzycznych ojkofobów namaszczonych przez zagraniczne korporacje. Nie ma różnicy czy to PO, PiS czy ich przystawki, oni zawsze będą tworzyć prawo pod swoich mocodawców. Chcieliście unii, to macie.
1 5
Witam. Po ostatnich, bardzo nie miłych dla mnie sytuacjach, związanych z blokadą dróg, będę celowo i świadomie kupować produkty nie pochodzące od krajowych producentów. to taki malutki rewanż. Krzysztof.
2 4
Mnie interesuje cena na półce sklepowej. Jak jest olej po 4zł to nie pytam od kogo było zboża i gwarantuje że żona tego samego rolnika co blokował drogi szuka promocji w sklepie i nie pyra o nic.
0 0
Znajoma pracująca w tłuszczowych mówiła mi o tym procederze już 3-4 lata temu. Polski rzepak jedzie do Francji i Niemiec a polnische banditen jedzą ukraiński odgrzybiany w Kruszwicy randapem z mniejszą ilością oleju w ziarnie ale dużo tańszy. Bez przestrzegania żadnych norm nawozów opryskowych
0 0
a ja oleju nie pijam za tłusty i się odbija
0 0
Piję olej litrami, bo mam suchoty i dobrze robi na robale, wysrawam z łatwością wszystkie zanim najda nowe.