Zamknij
KI24.INFO:

Goplania przegrywa z liderem na koniec rundy jesiennej

Mirosław AmonowiczMirosław Amonowicz 15:24, 21.11.2020 Aktualizacja: 21:28, 21.11.2020
Skomentuj

W ostatnim meczu rundy jesiennej rozgrywek ligi okręgowej, Goplania Inowrocław podejmowała lidera tabeli - Łokietka Brześć Kujawski. Niestety, spotkanie zakończyło się porażką Biało-NIebieskich aż 0:4.

Goplania Inowrocław - Łokietek Brześć Kujawski

0:4 (0:2)

[ZT]17977[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

WYRÓŻNIONE KOMENTARZE
równia pochyła

15 5

będzie spadek

2020-11-21 15:33:05
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

poo

14 3

jak można myśleć o dobrym wyniku ,jak karnego nie umie się strzelać . Jesteście po prostu bardzo słabi .....

2020-11-22 09:46:53
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ewew

11 4

Wstyd!

2020-11-21 22:27:39
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ron

10 0

Goplania stwarza bardzo mało sytuacji bramkowych, więc jak już kolejny raz udaje się zdobyć karnego, z tego stałego fragmentu gry, musi być bramka ! Być może ta bramka n a 1 : 0 nie dała by wiele w końcowym rozliczeniu, jednak zespołu z Orłowskiej po prostu nie stać na takie prezenty dla przeciwników. No i warto popracować nad strzałami z rzutów wolnych z pewnych stref boiska, które dawniej , za czasów Janka Milewskiego, przynosiły KKS Goplania wiele goli. W tej chwili nie mamy takiego egzekutora. Goplania wygrywała wiele spotkań po rzutach wolnych, które Jan Milewski wykonywał.

2020-11-22 13:35:02
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Kks

7 13

Jasnowidz widzę sie znalazl . Glowa do góry chlopaki

2020-11-21 15:48:26
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

marek434333marek434333

3 0

Oj. Przypomniałeś stare czasy. Pamiętam mecz z Notecią Inowrocław na bocznym boisku stadionu miejskiego, Boisko totalne bagno - Janek Milewski na ławce ,bo to nie warunki dla takiego technika. Goplania się męczy cały mecz. Końcówka meczu - rzut wolny z około 18 metrów - trener wpuszcza Janka. Pierwsze dotknięcie piłki - gol i pozamiatane. To były czasy.

19:46, 24.11.2020

Ron do Marek434333Ron do Marek434333

3 0

Byłem na tym meczu. Dokładnie opisałeś sytuację w tamtym spotkaniu. Pamiętam, że boisko było w fatalnym stanie a i pogoda był kiepska. Straszne błoto. Janek przygotował sobie miejsce z którego wykonywał rzut wolny i strzelił zwycięskiego, jedynego gola w tych zawodach. Gdyby nie ta sytuacja, byłby remis.

10:42, 25.11.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%