Zamknij

Kultura i sztuka w dobie koronawirusa. Pandemia pokazała, jak wiele znaczą

Reporter KI24.INFOReporter KI24.INFO 07:00, 09.05.2021 Reporter ki24.info Aktualizacja: 10:53, 09.05.2021
Skomentuj

W zeszłym roku świat zatrzymał się na chwilę w dniu, gdy wybuchła pandemia koronawirusa. Trudna sytuacja nie zniechęciła do działania członków  Domu Artysty.  O działaniach w czasie pandemii i planach na najbliższą przyszłość opowiedziała nam Ilona Gawrońska - prezes stowarzyszenia.

Chcesz być #ZawszeNaCzasie? Obserwuj nas na GOOGLE NEWS

Na samym początku wszyscy byli pełni obaw. W 2020 roku udało się zorganizować m.in. wydarzenie z okazji pierwszych urodzin Domu Artysty, wystawę pn. "Malarski Inowrocław" we współpracy z powiatowym Muzeum im. Jana Kasprowicza oraz malarstwa Lidii Dragon.

[ZT]16679[/ZT]

- To wszystko zrealizowaliśmy przed dłuższym zamknięciem. Powróciliśmy też do wcześniejszych wystaw. Z powodu wprowadzonych obostrzeń w Pakości nie zaprezentowaliśmy wystawy "Malarski Inowrocław", a prace z powrotem znalazły się w siedzibie stowarzyszenia. W okresie bożonarodzeniowym wystawione zostały też prace członków Domu Artysty, które stanowiły idealne propozycje na prezenty świąteczne. Wśród nich były m.in. wyroby rękodzielnicze, ozdoby i nietuzinkowa biżuteria - mówi prezes Ilona Gawrońska.

Dom Artysty intensywnie współpracuje z pałacem w Lubostroniu. W tej chwili w oranżerii, mieszczącej się w przypałacowym parku znajduje się ekspozycja prezentująca prace artystów działających w stowarzyszeniu. Park jest odwiedzany przez wiele osób i wystawa dociera do szerokiego grona odbiorców.

Wystawa prac członków stowarzyszenia. Fot. Dom Artysty

- Od 28 do 30 będzie można nas spotkać podczas pleneru malarskiego w Lubostroniu. Mamy tam zarezerwowany domek myśliwski. Celem jest stworzenie kolejnych obrazów, ale przede wszystkim odbudowanie relacji między członkami Domu Artysty. Gdy wprowadzono obostrzenia, nasze spotkania odbywały się w mniejszym gronie. Były wzloty i upadki, a także różne sytuacje rodzinne. Zdarzało się, że ktoś z bliskich był zakażony koronawirusem lub zmarł z powodu Covid-19. To mocno odbiło się na artystach, którzy działają w stowarzyszeniu. Chcemy wrócić do tej wewnętrznej stabilizacji i odbudować nasze relacje, bo te międzyludzkie są bardzo ważne - tłumaczy.

Prezes stowarzyszenia podkreśla, że relacje międzyludzkie są szczególnie ważne dla artystów, gdyż są to osoby bardziej delikatne i odbierające świat emocjami. W Domu Artysty nie chodzi tylko o to, by tworzyć i uczyć się tego, ale ważna jest też tutaj wzajemna pomoc.

- Chcemy stworzyć rodzinę, a rodzina sobie pomaga. Lubostroń to piękne miejsce, a ludzie, którzy tam się znajdują są bardzo otwarci. Bogata historia obiektu, który jest kolebką architektury europejskiej, budowlą stworzoną na wzór willi Rotunda, stanowi podstawę architektury klasycystycznej. Sam fakt przebywania w tym miejscu wytwarza pewną aurę bezpieczeństwa. W parku znajduje się też piękny ogród w stylu angielskim, który jest odnowiony. Pałac otrzymał duże dofinansowanie na naprawę szkód, które w ogrodzie parę lat temu wyrządziły burze. Wszyscy już nie mogą doczekać się tego wyjazdu - dodaje.

Oprócz wystaw i działań, które są związane z nimi, prowadzone były też warsztaty indywidualne, na co stowarzyszenie mogło sobie pozwolić. Teraz zaczynają wracać grupy. Pierwsza to kreatywna, a jej uczestnicy chodzą na zajęcia w piątki o godz. 16.30. Natomiast druga przeznaczona jest dla miłośników malarstwa i rysunku, którzy spotykają się w soboty w godzinach: 11.00-14.00.

[ZT]20173[/ZT]

- Grupa chce działać. Widzę ten problem związany z tęsknotą za normalnością. Dotyczy to szczególnie dzieci. Została ona stworzona nie dlatego, że my wrzucaliśmy ogłoszenia, czy informowaliśmy o tym w inny sposób. To ci najmłodsi mieli taką potrzebę. W stowarzyszeniu są też nauczyciele i borykają się z problemem jakim jest nauka zdalna. Emocjonalny stan uczniów jest niestety naruszony. Również pedagodzy i rodzice odczuwają negatywne konsekwencje tej sytuacji. Wtedy też powstał projekt pn. "Lekcje inne niż wszystkie". Stwierdziłam, że dzieci miały już dosyć obserwowania w Teamsie tych samych ludzi, miejsc, tym bardziej, że przebywanie w domu mogło stać się monotonne. Czas było pokazać im nowe osoby - informuje.

Pomysł zrodził się też, gdy jedno z dzieci przysłało do prezes stowarzyszenia gotową, kupioną pracę. Wtedy powiedziała stanowcze NIE i doszła do wniosku, że czas coś zmienić. Zauważa, że uczestnicy jej zajęć wykonują wspaniałe, kreatywne prace i jest z nich zadowolona. Jednak po tej jednej sytuacji odczuła potrzebę zmiany. Na każdej lekcji pytała też dzieci, jak się czują również przy wystawianiu ocen.

- Musimy wziąć pod uwagę, że w domu są różne sytuacje, a dziecko nie zawsze będzie sobie z nimi radzić. Nie należy szukać winy w nim samym, bo np. oceny uległy pogorszeniu. Powodów mogą być setki. W czasie pandemii naszym obowiązkiem jako nauczycieli jest zwrócenie uwagi na to i pomoc w rozwiązaniu problemu - zaznacza.

Ilona Gawrońska wzięła sprawy w swoje ręce i zaczęła spotykać się z różnymi ludźmi reprezentującymi kulturę. Odwiedziła także wiele instytucji i ciekawych miejsc. Pierwsza lekcja została przeprowadzona w powiatowym muzeum. Podczas niej dzieci mogły zobaczyć wystawę poświęconą życiu i działalności Mikołaja Kopernika, o której w interesujący sposób opowiadała Agnieszka Dzikiewicz, pracownik działu sztuki.

- W Teamsie jest możliwość widzenia się wzajemnie, a dzieci mogły zadawać pytania bezpośrednio. Przede wszystkim poczuły się tak, jakby tam były i zobaczyły to, co chciały widzieć. Wszystko zależało też od ustawienia przeze mnie laptopa. Trzeba było z nim chodzić i pokazywać im wszystko. W tej chwili wdrażam się w to. Zainstalowałam też kamerki, dzięki którym nie trzeba nosić laptopa, a tylko przenieść kamerkę w odpowiednie miejsce. Wciąż nabieram w tym praktyki - relacjonuje.

Kolejnym obiektem był pałac w Lubostroniu. Dzieci mogły zobaczyć go od środka. Akurat wtedy nie było na miejscu pracowników, a klucze otrzymała prezes stowarzyszenia. Pałac zwiedzano trochę "na dziko". Pokazano wówczas tajne przejścia, komnaty, ale nie wszystkie, bo wymagały innych kluczy lub były zamknięte. Sam fakt posiadania kluczy sprawił, że oglądający wiedzieli, że są sami i mogą zajrzeć wszędzie.

- Jeśli uda nam się tutaj wrócić, chcemy stworzyć gry polegające na poszukiwaniu skarbów i zorganizować ognisko integracyjne. Wszystko zależne jest jednak od sytuacji pandemicznej, a najważniejsze jest jednak  bezpieczeństwo dzieci. Mamy jednak nadzieję, że uda nam się doprowadzić tą ideę do skutku - mówi.

[ZT]20185[/ZT]

Uczniowie odwiedzili za pomocą Teamsa również Radio Żnin, gdzie spotkali się z Patrykiem Cyranowskim. Opowiedział im o różnicach pomiędzy radiem lokalnym a sieciowym oraz jak rozwija się jego kariera. Patryk był też dj'em i prowadzącym Festiwale Kolorów. Obecnie wybiera się do szkoły aktorskiej i występuje w różnych serialach.

- Dzieci zadawały jemu wiele pytań. Jednak mi jedno utkwiło w pamięci najbardziej. Powtarzało się ono podczas każdego spotkania i było dla mnie sygnałem, że mają one problem, a także interesują się rozwiązaniem go. Pytały: "Czy pan/pani miał moment, gdzie poddawał się?" To miało im dodać otuchy i pokazać, że nie tylko one są w trudnej sytuacji - podkreśla.

Najbardziej ożywione było spotkanie z wirtuozem skrzypiec i polskim Paganinim - Mariuszem Patyrą.  Opowiedział o sobie, a nawet swoich porażkach. Przyznał, że miał też momenty załamania. Od zawsze kochał skrzypce i grę na nich. Ta miłość do tego, co robił, zawsze wygrywała.

- Mam bardzo rozbudowane znajomości wśród osób ze świata sztuki, plastyki, czy muzyki. Mariusz Patyra jest otwarty na kolejne spotkania. Dzieci urzekł też jego charakterystyczny śmiech  i swoboda w prowadzeniu rozmowy. Podkreślił również, że potyczka nie oznacza końca. Przyznam, że to wszystko dało nadzieję. Po pół roku odezwała się do mnie dziewczynka, która która nigdy nie uczestniczyła w rozmowach głosowych, tylko pisała. Poczułam, że nawet dla tego jednego odzewu to wszystko jest warte. To sukces, a każdym nawet tym małym jesteśmy w stanie pokonać kłopoty - zaznacza.

Ilona Gawrońska z Mariuszem Patyrą. Fot. Dom Artysty

W projekcie "Lekcje inne niż wszystkie" biorą udział trzy szkoły: Zespół Placówek Oświatowych w Tucznie, Szkoła Podstawowa w Gniewkówcu oraz Zespół Szkół w Barcinie. W ramach projektu były też odwiedziny u Marcina Andzilewko w redakcji Meloradia, a także w Państwowej Szkole Muzycznej I i II st. im. Juliusza Zarembskiego.

- Wizyta w szkole muzycznej będzie powtórzona. Nauczyciele, którzy są w Domu Artysty zaczęli ze sobą współpracować. Zadowalający jest też fakt, że na spotkaniu z Mariuszem Patyrą obecnych było sto osób, a oprócz obowiązującej grupy doszli też inni nauczyciele, którzy dostrzegli to, że warto zapoznawać dzieci z innymi postaciami - dodaje.

W planach jest również spotkanie ze Zbigniewem Dolskim, Dj Hazelem oraz Sebastianem Witkowskim, który znany jest z programu "Poszukiwacze historii". Od momentu spotkania w szkole muzycznej, do projektu "Lekcje inne niż wszystkie" dołączyła Marta Wilk-Wierzbińska. Na co dzień jest nauczycielką w ZS w Barcinie, ale również zajmuje się m.in. malarstwem, a jej prace można podziwiać w Domu Artysty.

- Marta towarzyszyła mi podczas spotkania z Mariuszem Patyrą, a teraz sama szuka różnych kontaktów. Razem wybierzemy się też do Zbigniewa Dolskiego. Wspólnie zawitamy też do Warszawy, gdzie spotkamy się z Jarkiem Zawackim - wyjaśnia.

Najmłodsi dążą do spotkań na żywo, a sama prezes stowarzyszenia chce, gdy sytuacja pandemiczna zmieni się, by doznania wizualne były prawdziwe, a nie poprzez kamery. Warsztaty w Internecie i mówienie do kamery nie są aż tak łatwe. Nie może wtedy podejść do dziecka, aby mu pomóc, czy bezpośrednio pochwalić pracę. Uczniowie przesyłają zdjęcia swoich prac, ale nie oddają one rzeczywistego stanu i zaangażowania w ich tworzenie.

- Dzieci niejednokrotnie pytają o warsztaty. W tej chwili możemy pozwolić sobie na zajęcia w grupach od 4 do 5 osób. Tworzyć chcą też dzieci z innych miast m.in. z Pakości. W tych trudnych czasach brakuje im też zaangażowania drugiej osoby w ich prace - uzupełnia.

Prezes Domu Artysty wraz z członkami mają wiele ciekawych pomysłów do zrealizowania. O części z nich dowiedzieliśmy się. Do stowarzyszenia dołączyła jedna nowa osoba, są też chętni, którzy chcą zaprezentować swoją twórczość. Priorytetowy jest w tej chwili zbliżający się plener malarski w Lubostroniu, gdzie zawita wielu gości ze świata sztuki i kultury "przez duże K". Widzowie również będą mogli zobaczyć, jak powstaje następna kolekcja obrazów.

- W Domu Artysty swoje dzieła prezentują nie tylko inowrocławianie i osoby z okolic, ale także z innych zakątków województwa kujawsko-pomorskiego. Jesteśmy otwarci na współpracę, mamy wiele pomysłów na wspólne działania i wystawy. Zdradzę, że będzie u nas pierwsza w Inowrocławiu rewia mody, połączona z wernisażem prac artystki, która ręcznie maluje odzież. Przygotowane są już zdjęcia modowe - informuje.

Chwilowo ze względu na remont elewacji zewnętrznej Dom Artysty jest zamknięty dla zwiedzających. W planach jest również zmian dekoracji wewnątrz. Informacja o otwarciu pojawi się w najbliższym czasie. Podczas zamknięcia nie zabrakło też sesji zdjęciowej, podczas, której w modelek i modeli wcielili się członkowie stowarzyszenia. Fotografie znalazły się na tablicach informacyjnych z notkami o artystach. Obecnie znajdują się na wystawie w lubostrońskiej oranżerii, ale pojawią się również w Domu Artysty.

- W tym momencie na pewno ruszymy jako pracownia. Wkrótce zorganizowane zostanie spotkanie członków stowarzyszenia, podczas którego ustalimy w jakich godzinach będą funkcjonować pracownie. Wierzę, że wszystko będzie się rozwijać. W jakim tempie? To jest zależne od sytuacji i wytycznych rządu. Jesteśmy jednak dobrej myśli i nie porzucimy tego, co kochamy, czyli tworzenia. Jest ono dla nas powietrzem. Osobiście nie miałam dnia dnia bez rysowania i malowania - podsumowuje Ilona Gawrońska.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%