Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w Torzewie (gm. Topólka). Radziejowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że auto wjechało w ogrodzenie posesji, a jego kierowca uciekł.
- Przybyli na miejsce policjanci, rozpoczęli poszukiwania kierującego. Użyto psa tropiącego, jednak nie dało to efektu. Wtedy do akcji wkroczył policjant z dronem. W krótkim czasie wypatrzył z powietrza uciekiniera, który ukrył się kilkaset metrów od miejsca kolizji. Mężczyzna położył się na polu pomiędzy burakami. Po chwili 25-letni mieszkaniec pow. radziejowskiego był już zakuty w kajdanki. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że wcześniej wypił dużo alkoholu. Alkomat wskazał około 1,7 promila. Dodatkowo mężczyzna złamał 6-letni sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami. Trafił do policyjnego aresztu - mówi asp. szt. Marcin Krasucki.
Wczoraj po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i kolejny zakaz kierowania pojazdami.
[ZT]16398[/ZT]
[ALERT]1594109650444[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz