We wtorek wieczorem w Pakości na teren jednej z posesji, gdzie znajduje się sklep i ogródek piwny, został wezwany patrol. Policjanci na miejscu zastali kobietę i mężczyznę, który miał zakrwawione ręce i twarz. Podczas ustalania okoliczności zdarzenia policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna padł ofiarą sprzeczki z innym mężczyznom. W wyniku ich szarpaniny zostały wypchnięte drzwi wejściowe sklepu i potłuczone butelki. Agresywny napastnik oddalił się.
[KONKURS]899[/KONKURS]
- Policjanci rozpoczęli jego poszukiwania. Podczas patrolowania ulic za sprawcą, otrzymali kolejne zgłoszenie, że w tym samym miejscu ponownie jest awantura. Tym razem z udziałem trzech mężczyzn. Patrol tam właśnie zatrzymał poszukiwanego agresywnego mężczyznę. W szale przewrócił ławkę, kopał ją, był wulgarny, groził też właścicielce sklepu. Policjanci zatrzymali agresora. Badanie wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka.
Mężczyzna w dalszym ciągu wyładowywał swoją agresję, tym razem wobec policjantów. Wyzywał ich, groził, że ich oraz rodziny pozabija, nawoływał by funkcjonariusze stanęli z nim do walki. Dlatego został obezwładniony i poinformowany, że odpowie za swoje zachowanie. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie 32-letni mieszkaniec Pakości usłyszał zarzuty gróźb i znieważenia policjantów. Został też doprowadzony do oskarżyciela i sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Decyzją sądu najbliższe 2 miesiące spędzi za kratami. Za znieważanie policjantów grozi mu kara więzienia do roku, a za groźby karalne do lat 2.
[ALERT]1552561290678[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz