Gdy tylko straż rybacka podjechała do opla, z samochodu wysiadło całkowicie zaskoczonych dwóch mężczyzn, którzy zaczęli nerwowo wyrzucać coś z foliowego woreczka pod samochód. Było podejrzenie, że to zabronione środki.
Na miejsce został wezwany patrol kruszwickiej policji oraz technik kryminalistyki, który zabezpieczył do badań rozsypany specyfik. Dalsze działania policjantów z Komisariatu Policji w Kruszwicy doprowadziły do ustalenia, że obaj mężczyźni w skarpetkach mieli pochowane strunowe woreczki z zawartością substancji.
- Policjanci u 25-letniego mężczyzny ujawnili kryształki koloru białego, a u 18-letniego susz roślinny. Badanie za pomocą testerów wykazało, że to narkotyki. Mężczyźni zostali zatrzymani do wyjaśnienia - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka.
Zebrane dowody doprowadziły do postawienia tej dwójce zarzutów. Starszy odpowie za posiadanie 3,89 grama amfetaminy, młodszy za posiadanie porcji marihuany.
Wszystkie zabezpieczone substancje trafiły do szczegółowych badań w bydgoskim laboratorium kryminalistycznym. Jeśli okaże się, że to narkotyki, ci dwaj mężczyźni usłyszą dodatkowe zarzuty.
Kruszwiccy policjanci pracując nad sprawą, ustalili jeszcze jednego z mężczyzn uwikłanego w używki. To 20-letni mieszkaniec gminy. Podczas przeszukania została u niego ujawniona marihuana. On również usłyszał zarzut posiadania środków zabronionych ustawą o narkomanii.
Teraz każdemu z mężczyzn grozi kara do 3 lat więzienia.
menel01:10, 20.02.2022
1 0
pewnie chcieli się znietrzezwic i ładować się w lesie w kiszki.. 01:10, 20.02.2022