Wesprzyjmy Psi Głos. Warto pomagać!

Mirosław Amonowicz 16:57, 07.12.2022 . Aktualizacja: 17:17, 07.12.2022

Skomentuj

W okresie jesienno-zimowym bezdomne zwierzęta narażone są na szczególne niedogodności - głód i zwłaszcza zimno.
Wolontariusze skupieni wokół Stowarzyszenia Psi Głos działają na rzecz pomocy naszym czworonożnym przyjaciołom.

- Inicjatywa Stowarzyszenia Psi Głos powstała w odpowiedzi na potrzebę pomocy, zwierzętom z terenu powiatu inowrocławskiego i nie tylko. Celem jest propagowanie postaw i działań sprzyjających skutecznej ochronie zwierząt i humanitarnego ich traktowania - wyjaśnia wolontariuszka Lena Ziętek.

Wszyscy pomagający pracują zawodowo, a swój wolny czas, wiedzę i przede wszystkim - serce, poświęcają na rzecz pomocy zwierzętom.

- Mamy sukcesy w psich i, ostatnimi czasy, kocich adopcjach. Pomagamy kundlom skrzywdzonym przez los, a najczęściej przez człowieka. Przeprowadzamy interwencje, które czasami kończą się odebraniem zwierzęcia. Edukujemy też ludzi. Przez dwa lata, dzięki porozumieniu, prowadziliśmy w schronisku w Inowrocławiu wolontariat - informuje Lena.

Wiele jest jeszcze do zrobienia i ta świadomość napędza wolontariuszy

Często zwierzakom potrzebna jest pomoc doraźna, ale równie istotna jest praca u podstaw - edukowanie zarówno dorosłych, jak i dzieci.

- Walczymy też o codzienny byt zwierzaków, które są pod naszą opieką. Stowarzyszenie utrzymuje się tylko z darowizn, więc każdy grosz ma swoje miejsce. Zwierzęta, które trafiają do nas, są z reguły chore, postawienie ich na nogi wymaga czasu i olbrzymich nakładów finansowych - kontynuuje Lena Ziętek.

Prowadzona jest stała akcja dla osób, które chcą przeznaczyć dowolną kwotę na zwierzaka w przytulisku. Daj piątaka na zwierzaka – nie obciąży budżetu domowego, a nawet najmniejsze wsparcie jest ważne.

- Można nam również pomóc pozostając domem tymczasowym dla zwierząt - mówi wolontariuszka, i dodaje: Pies Ballo znaleziony w Inowrocławiu, biegał kilka dni zdezorientowany, wolontariuszce udało się go złapać. Przez pierwsze dwa tygodnie, nie chciał wychodzić z boksu i wszystkiego się bał. Był w złym stanie przechorował parwowirozę. Dziś nie boi się ludzi, uwielbia zabawy. Ballo to pies dla ludzi aktywnych i polecamy dla niego domek z ogrodem, gdzie poza spacerami, będzie mógł sobie biegać, kiedy zechce z ulubiona piłeczką Jest wykastrowany i zaszczepiony, utrzymuje czystość. Ma 2 lata i jest średnim pieskiem, najlepiej gdyby był jedynakiem. Czeka na swój wymarzony domek!