Wczoraj wieczorem policjanci kruszwickiego komisariatu st. asp. Karol Barczak i mł. asp. Rafał Nowak patrolowali rejon na ulicy Kościuszki w Kruszwicy. Nagle za radiowozem pojawił się citroen, który dawał sygnały, by patrol się zatrzymał.
- Policjanci tak zrobili i szybko dowiedzieli się, jakie są okoliczności sytuacji. W samochodzie jechał ojciec z 25-letnim synem. Ten miał problemy z oddychaniem i krwotok z jamy ustnej. W uzgodnieniu z kierowcą i dyżurnym policji, patrol eskortował citroena do inowrocławskiego szpitala. Ważne było to, aby jak najszybciej dotrzeć do lecznicy. Dlatego policjanci pilotowali pojazd używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka.
Podczas policyjnej służby są takie chwile, gdzie liczy się każda minuta. Dzięki sprawnej akcji potrzebujący pomocy mężczyzna w możliwie najkrótszym czasie trafił pod opiekę lekarzy.
[ZT]38821[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz