Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu, w jednym z punktów handlowych na terenie Mogilna. Dwie ekspedientki po otwarciu sklepu zauważyły na podłodze kałużę wody. Kobiety zaczęły sprzątać pomieszczenie myśląc, że doszło do zalania. Fakt braku gotówki w kasie zauważyły kilka minut później, gdy musiały zapłacić za dostarczony towar.
- Wezwani na miejsce policjanci ustalili, iż sprawca, wykorzystując uchylone okno, wszedł do środka, skąd ukradł pieniądze w kwocie 1250 złotych. Mężczyzna, chcąc zatrzeć za sobą ślady, wyrwał zawór centralnego ogrzewania i próbował zalać pomieszczenie. Jego plan spalił na panewce, gdyż w instalacji było mało wody. Wychodząc nie zauważył, że został zarejestrowany przez kamerę monitoringu - informuje asp. Tomasz Bartecki.
W wyniku podjętych działań dzielnicowy już po kilku godzinach od zgłoszenia zatrzymał sprawcę. 29-letni mieszkaniec Mogilna zdążył już wydać część skradzionych pieniędzy. Po przedstawieniu zarzutu popełnienia przestępstwa został doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe pół roku za wcześniejsze konflikty z prawem.
Śledczy będą nadal pracowali nad sprawą kradzieży, o którą podejrzany jest 29-latek. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
[ALERT]1506498976774[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz