Zdarzenie miało miejsce w minioną niedzielę około godziny 4.00 w Przyjezierzu. Pełniący służbę policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy zwrócili uwagę na młodego mężczyznę, który po wyjściu z klubu nocnego usiadł na chodniku i zaczął płakać. Funkcjonariusze spytali czy potrzebuje pomocy, on jednak nic nie odpowiedział, po czym wstał i poszedł w kierunku plaży. Policjanci z uwagi na jego dziwne zachowanie postanowili nie spuszczać go z oczu.
[ZT]9804[/ZT]
- W pewnym momencie mężczyzna bez zastanowienia wszedł w ubraniu do wody, rozłożył ręce i zanurzył się pod taflą jeziora. Sierżanci Sebastian Stawicki i Tomasz Szkudlarek bez wahania wskoczyli do wody i wyciągnęli mężczyznę na brzeg. Kiedy ułożyli go na plecach zauważyli, że nie oddycha - mówi asp. Tomasz Bartecki.
Policjanci niezwłocznie wykonali resuscytację krążeniowo-oddechową. Po kilku uciskach 21-letni mieszkaniec Inowrocławia się ocknął. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 1,5 promila alkoholu w organizmie, a powodem takiego zachowania był zawód miłosny.
Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy udało się uratować mężczyznę. Po przebadaniu przez lekarza trafił on do szpitala na obserwację.
[ALERT]1532507752662[/ALERT]
czujna09:07, 26.07.2018
0 3
Się napił bidok i życie jest bez sęsu. Żal. Brawa do policjantów. 09:07, 26.07.2018
Rebus06:55, 28.07.2018
1 0
21-lat to dopiero życie zaczyna a on do wody bezmuzgowiec 06:55, 28.07.2018