Od wczesnych godzin popołudniowych w całym kraju trwa oblężenie stacji paliw. Przed większością z nich ustawiają się kilkudziesięciometrowe kolejki pojazdów. Wszystko w związku z wybuchem wojny na Ukrainie.

[FOTORELACJA]2998[/FOTORELACJA]

Po południu prezes PKN Orlen Daniel Obajtek odniósł się do sytuacji, informując o wzroście sprzedaży na naszych stacjach PKN Orlen. „W związku ze wzrostem sprzedaży na naszych stacjach informujemy, że dostawy paliw są w pełni zabezpieczone i wszyscy nasi klienci będą obsłużeni. Dotyczy to rynku hurtowego i detalicznego. Apelujemy również o dokładne weryfikowanie źródeł informacji dotyczących dostępności paliw” – zaapelował prezes polskiego giganta.

W ciągu ostatnich godzin otrzymujemy od Was mnóstwo informacji, zdjęć i filmów o tym, że przed stacjami tworzą się spore kolejki chcących zatankować. Na niektórych stacjach na podjechanie do dystrybutora paliw poczekać można nawet 40 minut.

Jak informują nas zaprzyjaźnione redakcje z naszej sieci portali, taka sytuacja ma miejsce praktycznie w całym kraju. Wszędzie kolejki, a na niektórych stacja pojawiają się ograniczenia w ilości tankowanego paliwa i formach płatności.

[ZT]23992[/ZT]

[ALERT]1645730084103[/ALERT]