Żeglowanie sprawia wiele przyjemności. Wizja pływania po akwenach różnego rodzaju na pokładzie jachtu kusi nie tylko dorosłych, ale też nastolatków. Nic dziwnego, ponieważ żeglarstwo wywołuje romantyczne odczucia, kojarzy się z wolnością, a zarazem dużą odpowiedzialnością za wszystkich uczestników rejsu. Dlatego załoga powinna być zawsze dobrze dobrana i zgrana, aby żaden konflikt nie zakłócił spokoju pływania. Niezbędne są także odpowiednie umiejętności. Trzeba ponadto posiąść stosowną wiedzę na temat żeglowania. Tego wszystkiego uczą instruktorzy ze szkoły żeglarstwa.
Pływanie jachtem może na pierwszy rzut oka wydaje się dość łatwe, ale to pozory. Bez solidnej teorii wzbogaconej praktyką trudno żeglować bezpiecznie. W związku z tym kluczowa decyzja dotyczy wyboru szkoły żeglarstwa.
Pierwsza rzecz warta zweryfikowania to uprawnienia. Szkoła dla adeptów żeglowania musi je posiadać, a potwierdzeniem tego faktu jest certyfikat bezpieczeństwa oraz stosowny wpis do Rejestru Organizatorów Turystyki. Takich informacji należy szukać na stronie turystyka.gov.pl, powinny też widnieć na serwisie internetowym danej szkoły. Uwaga – w wypadku rejsów szkoleniowych dla nastolatków wymagane jest również zgłoszenie do Kuratorium Oświaty.
Uprawnienia samej szkoły to jedno, ale istotne są przecież kompetencje poszczególnych instruktorów. I w tej materii wymagania nałożone przez Polski Związek Żeglarski (PZŻ) nie pozostawiają żadnych niedomówień. Dwa patenty ma obowiązek posiadać kierownik wyszkolenia żeglarskiego. Pierwszy z nich to jachtowy sternik morski, a drugi – instruktor żeglarstwa PZŻ. Dodatkowo niezbędne są uprawienia kierownika obozów wędrownych albo kierownika placówek wypoczynku dzieci i młodzieży w razie dowodzenia rejsem szkoleniowym dla młodzieży. Na tym nie koniec, ponieważ każdy instruktor musi też wykazać się dwoma patentami – żeglarza jachtowego i młodszego instruktora żeglarstwa.
Istotniejsze, co de facto zawiera. Dlatego należy zwrócić uwagę na relację ceny do jakości szkolenia żeglarskiego. Najtańsza szkoła żeglarstwa niekoniecznie dobrze przygotuje do pływania jachtem, a przecież to najważniejsze. Natomiast podejrzanie wysoka kwota z reguły oznacza ofertę składaną przez pośrednika, a nie samego organizatora.
Mało osób o tym wie, ale różnice cenowe między obozem szkoleniowym a obozem z elementami szkolenia żeglarskiego wynikają z odmiennego charakteru tych dwóch typów szkoleń. Wyłącznie pierwszy z nich zapewnia rzetelne przygotowanie do żeglowania i do zdania egzaminu na patent żeglarza jachtowego. Ten drugi ogranicza się w zasadzie do miłego spędzenia wakacji na pokładzie jachtu. Dlatego podczas wyboru szkoły żeglarstwa trzeba zorientować się, ile godzin przeznacza się na zajęcia teoretyczne i praktyczne. Ich konieczną liczbę precyzyjnie ustala Polski Związek Żeglarski.
Warto też przyjrzeć się długości i różnorodności proponowanej trasy rejsu. Dobra szkoła żeglarstwa (np PuntoVita.pl), zawsze tak opracowuje szlak, aby uczący się przyszli żeglarze mieli możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na co najmniej dwóch odcinkach pomiędzy kluczowymi miastami mazurskimi. Tylko w ten sposób poznaje się dokładnie specyfikę różnych jezior, a także miejsc cumowania, portów, przystani oraz kanałów.
Istotne też okazują się parametry jachtu szkoleniowego. W przypadku obozu wędrownego długość kadłuba nie może być mniejsza niż 8 metrów, aby zapewnić uczestnikom odpowiedni poziom komfortu pływania. Znaczenie ma ponadto liczba osób na pokładzie, bo od tego zależy ich bezpieczeństwo. Niedopuszczalne jest przeciążanie jednostki. W związku z tym załoga jachtu ośmioosobowego powinna liczyć maksymalnie 6 osób oraz sternika.
Rzetelna szkoła żeglarstwa nie obawia się opinii uczestników zrealizowanych rejsów. Dobrze przeprowadzony rejs szkoleniowy oznacza przecież zadowolenie kursantów, którzy chętnie opowiadają o swoich doświadczeniach. Również bogate portfolio świadczy o doświadczeniu i kompetencjach wybranej szkoły.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Nowe osiedle w Cieślinie coraz bliżej
A czy to prawda, że w Cieślinie dużo imigrantów zarobkowych?
Tak pytam
20:27, 2025-09-17
Nowe osiedle w Cieślinie coraz bliżej
Pan niedoszły starosta tu jest prezesem, a w tym samym czasie pracuje w urzędzie miasta w Pakości oraz zasiada tam w radzie nadzorczej spółki od afery odpadowej. Ale on to potrafi. Będąc wiceburmistrzem Kruszwicy w godzinach pracy odbywał posiedzenia rady nadzorczych spółki z Torunia. Strach pomyśleć co by robił w czasie zasiadania w fotelu starosty? A za wszystko płacą podatnicy
18:54, 2025-09-17
Nowe osiedle w Cieślinie coraz bliżej
Ooo.. niedoszły Starosta Inowrocławski... jak pan się dostał na fotel prezesa? Nagroda po porażce w powiecie? Nie ma to jak trzymać się polityki... jak nie ten fotel to inny... I nie ważne jaka opcja czy pseudo niepartyjni, zawsze gdzieś się zahaczą. A nie, zapomniałem, przecież Wy wszyscy macie super kompetencje i wygrywacie konkursy na te posady...
Mieszkaniec
16:59, 2025-09-17
❓Foto-zagadka na dziś. Czy wiesz, gdzie to jest?
Ul. Snarskiego, Bogdana zresztą
ANTYPIS
13:07, 2025-09-17