Są pieniądze na obronność. Są też słowne przepychanki

• Wczoraj działacze Koalicji Obywatelskiej poinformowali, że Inowrocław otrzymał 1,5 mln złotych na zadania związane z ochroną ludności i obroną cywilną.

• W komunikacie przesłanym do mediów zarzucali też władzom miasta, że te nie poinformowały mieszkańców o tym fakcie.

• Nie ma zaskoczenia - pieniądze pieniędzmi, a obie strony przerzucają się teraz oświadczeniami.

Przypomnijmy, działacze KO stwierdzili, że "Urząd Miasta Inowrocławia posiadał już potwierdzenie przyznania środków, jednak dotychczas nie poinformował o tym opinii publicznej. Z tego względu szczegóły dotyczące 1,5-milionowej dotacji zostały przekazane mediom, by mieszkańcy mogli poznać pełny zakres wsparcia". Tym samym czuli się oni w obowiązku podać ten fakt do wiadomości publicznej.

[ZT]53424[/ZT]

Dziś w Urzędzie Miasta zwołano konferencję prasową dotyczącą m.in. tej sytuacji. Urzędnicy twierdzą, że do chwili obecnej, Urząd Miasta Inowrocławia nie otrzymał oficjalnej decyzji Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w sprawie przyznania środków na zadanie własne z zakresu ochrony ludności i obrony cywilnej. To właśnie taka decyzja upoważniałaby samorząd do podania informacji do publicznej wiadomości lub rozpoczęcia realizacji jakichkolwiek działań finansowych w ramach wspomnianego programu. Do Urzędu wpłynęła jedynie informacja mailowa o akceptacji wniosków o dofinansowanie, co nie jest równoznaczne z formalnym przyznaniem środków finansowych.

- Z tego względu rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji przez radnych KO, jakoby Miasto zaniechało przekazania do publicznej wiadomości wyników II naboru i popełniło błędy przy opracowaniu wniosków, jest całkowicie nieuzasadnione i wprowadza mieszkańców w błąd. Niepokojący jest również fakt, że przedstawiciele KO dysponują informacjami i przekazują je opinii publicznej przed otrzymaniem wiążącej decyzji przez urząd — czytamy w ratuszowym komunikacie, i dalej: - Podkreślamy, że wnioski złożone w pierwszym i drugim naborze były takie same. W pierwszym naborze zostały one odrzucone, natomiast w drugim – zaakceptowane. Należy więc zadać pytanie: Jak to się stało? Zarzuty, jakoby wnioski zawierały błędy albo zostały opracowane bez należytej staranności i zaangażowania wieloletnich pracowników urzędu, są co najmniej niesprawiedliwe.

Piłeczkę odbił też prezydent Arkadiusz Fajok: - Po raz kolejny radni KO bezzasadnie obrażają pracowników urzędu miasta, podając w wątpliwość  ich zaangażowanie, rzetelne wykonywanie obowiązków oraz wieloletnie doświadczenie i kompetencje. Pragnę podkreślić, że pracownicy urzędu każdego dnia działają na rzecz mieszkańców Inowrocławia, sumiennie i profesjonalnie realizując swoje obowiązki. 

Jak podkreśla ratusz wojewoda był świadomy bardzo krótkiego terminu na przygotowanie i złożenie wniosków: - To właśnie on, a nie Miasto, określił terminy i warunki realizacji zadań do końca roku. Samorząd działa więc zgodnie z wytycznymi organu nadzorującego, realizując obowiązki w zakresie ochrony ludności i obrony cywilnej w terminach i w formie wskazanej przez wojewodę.

Działacze Koalicji Obywatelskiej ripostują:

W swoim wczorajszym oświadczeniu wyraziliśmy radość i uznanie z faktu, że wnioski o dofinansowanie z Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej zostały prawidłowo złożone, a wojewoda i rząd przekazali aż 1,5 mln zł na realizację tego programu.

Tymczasem w odpowiedzi słyszymy od władz miasta Inowrocławia, że rzekomo szkalujemy miasto. To niesamowite.

Sprawy obronności i zarządzania kryzysowego wymagają po pierwsze współpracy z rządem, ale również spokoju, rozwagi oraz panowania nad własnymi emocjami i reakcjami.

Z wyrazami szacunku,
Koalicja Obywatelska Inowrocław

[ALERT]1761309558948[/ALERT]