Swoje popisy skończył rozbijając auto w rowie. Zanim trafił do policyjnego aresztu, przed stróżami prawa ukrył się w burakach.
Radziejowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że jadące z duża prędkością auto, podczas wyprzedzania wpadło w poślizg i zjechało do rowu. Następnie citroen odbił się i wylądował na środku drogi.
Z samochodu wyszedł młody mężczyzna i zataczając się uciekł w pole. Na miejscu policjanci rozpoczęli poszukiwania kierującego.
Okazało się, że mężczyzna chcąc uniknąć odpowiedzialności, położył się na polu pomiędzy burakami. Po chwili 31-letni mieszkaniec pow. radziejowskiego był już zakuty w kajdanki.
Badanie stanu trzeźwości pokazało, że wcześniej wypił dużo alkoholu. Alkomat wskazał około 1,6 promila. Dodatkowo mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
Nieodpowiedzialny kierowca trafił do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami.
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w Kaczewie (pow. radziejowski).
[ZT]21968[/ZT]
[CGK]3875[/CGK]