Potrącenie pieszego na przejściu na Jacewskiej

na tej ulicy bardzo często kierowcy nie przestrzegają znaków. Pędzą jak szaleni, nie zwracając uwagi, że są tam 2 szkoły i przedszkole. Bardzo często, aby przejść na drugą stronę po pasach, trzeba długo czekać, bo gdy z jednej strony zatrzyma się samochód, to z przeciwka tego nie respektuje i pędzi na złamanie karku. Wyjściem z tej sytuacji byłoby zamontowanie "śpiącego policjanta" Jak w tym miejscu nic się nie zmieni, to jeszcze nie raz usłyszymy o potrąceniu ucznia lub kilu osób naraz. 18:49, 06.01.2019

masz racje, ja mieszkam niedaleko tego przejścia i widzę jak jeżdżą kierowcy. Nic sobie nie robią z pieszego. W tym rejonie są 3 duże markety i ludzie z siatkami stoją na przejściu a samochody pędzą ponad obowiązującą prędkość. Rano i po południu rodzice odprowadzający dzieci do przedszkola i do szkoły stoją i czekają na "uprzejmego" kierowcę aby się zatrzymał i boją się o pociechy, czy po szkole wrócą bezpiecznie. Proszę, aby ktoś pochylił głowę nad tym problemem. 19:03, 06.01.2019

W tym przypadku nie była wina kierowcy ...
19:27, 06.01.2019

A wiecie jak to wygląda że strony kierowcy? Piesi chodzą jak chcą, tam 50km/H to aż strach jechać, co kawałek ktoś idzie i nie patrzy. A zawsze wina kierowcy. Piesi też muszą zwracać uwagę na kierowców, A nie tylko kierowcy na pieszych. 21:04, 06.01.2019

Stanowczo się zgadzam z powyższym komentarzem udzielonym przez Gosc
Taka prawda .Zgadza się że są pasy ,które oznaczaja że piesi mają pierwszeństwo ,ale osoba która przechodni na tych pasach pominna się rozejrzeć , a większość ludzi tak nie robi bo uważa ze oni mają pierwszeństwo i tyle ...
A nie liczą że z tym że w taka pogodę jak teraz mamy jest ślizgo i ciężko wyhamować prawda ...!!! 21:22, 06.01.2019