Zamknij

Rzeczoznawca samochodowy to Twoje wsparcie lub przeciwnik w walce o pełne odszkodowanie z OC. Jak wygląda jego rola?

09:30, 20.04.2021 Materiały partnera Aktualizacja: 09:31, 20.04.2021
Skomentuj

Zgodnie z prawem naprawa szkody musi być pełna, ale też nie może prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego. Samo to rodzi zadanie precyzyjnego określenia rozmiaru szkody niezwykle istotnym. Nierzadko miewamy jednak uzasadnione wątpliwości, czy zamiast owej zrozumiałej i koniecznej precyzji działanie ubezpieczyciela cechuje się raczej zuchwałym wręcz skąpstwem. Opinia rzeczoznawcy samochodowego może tu być orężem użytym zarówno przez nie, jak i nas samych.

Kim jest tego typu fachowiec?

Po niedawnej częściowej deregulacji zostać tego typu specjalistą nieco łatwiej niż dawniej. Kluczowy jest certyfikat wydany przez jedną z zajmujących się tym akredytowanych jednostek, może to być np. Polski Związek Motorowy. Poza tym trzeba uzyskać wpis na listę rzeczoznawców Ministerstwa Infrastruktury. To wymaga minimum 2-letniego doświadczenia zawodowego związanego z motoryzacją, średniego wykształcenia (dawniej wyższego), posiadania prawa jazdy i niekaralności. Co można robić legitymując się już tego typu uprawnieniem?

Rzeczoznawca samochodowy wykonuje badania diagnostyczne, opiniuje stan techniczny, ale także realizuje zadania związane z usuwaniem szkód komunikacyjnych. W praktyce to jest właśnie dziedzina, w której fachowcy ci mają najwięcej roboty, a jej efekty bywają przedmiotem kontrowersji i rodzą wątpliwości, czy większe znaczenia miała tu specjalistyczna wiedza, czy też to, kto za posłużenie się nią w danym przypadku zapłacił…

Wytaczamy takie samo działo, czyli niezależny rzeczoznawca w akcji

Opinia rzeczoznawcy samochodowego ubezpieczyciela stanowi szacunek - nie może być uznana za wiążącą. W trakcie naprawy może się przecież okazać, że np. ujawnione zostaną dodatkowe uszkodzenia. Rzeczywiste poniesione koszty (pamiętajmy, że mamy swobodę wyboru zakładu naprawczego, co już w 2003 roku potwierdził Sąd Najwyższy) mają pierwszeństwo w dokumentowaniu rozmiaru szkody. Tyle teoria. A praktyka?

Zwłaszcza jeśli naprawy jeszcze nie dokonaliśmy i nie możemy przedstawić faktur, ubezpieczyciele często idą w zaparte, obstając przy zaniżonym świadczeniu. A wcale nie jesteśmy do tego zobligowani, bo obowiązek naprawienia szkody nie jest powiązany ze sposobem jej usuwania - wystarczy sam fakt jej wyrządzenia. Jeśli np. będziemy potrafili część pracy wykonać samodzielnie, wcale nie oznacza to, że już nie należy nam się odszkodowanie obejmujące koszty robocizny!

W takiej sytuacji możemy zamówić ekspertyzę, którą przygotuje dla nas niezależny rzeczoznawca. To zawsze silny argument i w wielu przypadkach okazuje się pomocny, jednak ubezpieczyciel nie ma obowiązku się jej podporządkować. Wielu poszkodowanych wobec tego rezygnuje, zwłaszcza, jeśli koszt pracy eksperta (co najmniej kilkaset zł) jest bliski wysokości roszczenia. Czy słusznie? Nie!

Ubezpieczyciele przegrywają w sądach. Nie rezygnujmy więc!

Ubezpieczyciele w swoich materiałach informacyjnych nie tylko zwracają uwagę na fakt, że opinia rzeczoznawcy samochodowego nie musi być dla nich wiążąca, ale też potrafią straszyć idącymi w tysiące złotych kosztami powołania biegłego w razie wejścia na drogę sądową. Fakty są tymczasem takie, że procesy te zwykle są przez nich przegrywane, toteż nawet jeśli taki biegły zostałby zaangażowany, to nie poszkodowany będzie tym obciążony. Mało tego! Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 2 września 2019 r. (III CZP 99/18), także koszt opinii którą przygotował rzeczoznawca samochodowy, o ile była ona niezbędna do efektywnego dochodzenia odszkodowania, będzie musiał zostać pokryty przez towarzystwo ubezpieczeniowe. Oczywiście jeśli roszczenie zostanie uznane przez sąd za zasadne.

Poniosłeś już koszty wydania opinii, ale nie chcesz iść do sądu sam? Odzyskasz je!

Problem jest jednak w tym, że postępowania te ciągną się dość długo i na wstępie generują dla konsumenta koszty. Niech chcesz ich ponosić i długo czekać na pieniądze? Możesz sprzedać takie roszczenie. Jest to tzw. skup szkody komunikacyjnej. Rzeczoznawca samochodowy wydał już opinię na Twój koszt i nadal nie uzyskałeś pełnego odszkodowania? To nie problem - jak zwracają uwagę fachowcy z serwisu ToTwojaKasa.pl, zgodnie ze wspomnianym wyrokiem SN zwrot tych wydatków dotyczy również cesjonariuszy, zatem mogą oni kupić od Ciebie szkodę za cenę obejmującą także koszt takiej opinii! Dopłata do odszkodowania OC to zatem doskonała alternatywa. Wystarczy, że roszczenie nie jest przedawnione i nie podpisałeś ugody. Nie zwlekaj zatem!

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%