Zamknij
KI24.INFO:

[email protected]: "Przez czyjeś zaniedbania mógł zginąć mój syn"

Inowrocławski Internauta Inowrocławski Internauta 12:16, 04.08.2020 Aktualizacja: 02:19, 01.10.2025
9

Oto kolejny list, który otrzymaliśmy na [email protected]. Tym razem napisał do nas odwiedzający Inowrocław Pan Bartosz. Jak informuje nasz Internauta, piątkowy spacer ul. Królowej Jadwigi mógł zakończyć się tragicznie. 

INTERNAUTA DO [email protected]:

- W piątek spacerowaliśmy w czwórkę, dwoje dorosłych i dwoje dzieci ulicą Królowej Jadwigi w kierunku Rynku. Około godz. 21.55 przechodzac kolo poczty usłyszałem nad sobą huk, jakby coś uderzyło w blachę. Spojrzałem do góry - zobaczyłem spadający gruz. Szarpnąłem mojego 11-letniego syna, którego trzymałem za rękę, w swoją stronę. W miejscu, w którym syn się znajdował, uderzył w ziemię kilkukilogramowy odłamek elewacji, który spadł z wysokości 3 piętra. Gdyby nie moja odruchowa reakcja mój syn niechybnie zostałby trafiony i odniósłby ciężkie obrażenia lub by zginął. Zdarzenie zgłosiłem na nr alarmowy 112. Operatorka przekazała sprawę policji. Rano w sobotę poszedłem na komendę, gdzie dowiedziałem się, że na miejscu była straż pożarna i posprzątała. Nikt nie powiadomił inspektora nadzoru budowlanego, ani nie zabezpieczył budynku. Złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 160 kk. Od policjanta dowiedzialem sie, że 2 tygodnie temu miało miejsce podobne zdarzenie. Czy musi ktoś zginąć, żeby służby zaczęły działać? Załączam zdjęcia wykonane w dniu zdarzenia i na drugi dzień rano.

[ZT]16928[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
0%