Nowy pomysł na walkę ze śmieciami: QR kody na miejskich koszach

Jest pomysł wprowadzenia systemu oznakowania miejskich koszy na śmieci, pojemników na tekstylia i mini-PSZOK-ów numerami oraz kodami QR. Proponowane rozwiązanie ma usprawnić zgłaszanie przepełnionych pojemników i poprawić jakość utrzymania czystości w mieście. Podobny system działa już m.in. w Tarnowie i Łodzi, a jego koszt wdrożenia jest niewielki.

Radny Robert Rychwicki zwrócił się do prezydenta miasta Arkadiusza Fajoka z interpelacją dotyczącą wprowadzenia nowoczesnego, a jednocześnie prostego systemu identyfikacji miejskich koszy ulicznych, pojemników na tekstylia oraz mini-PSZOK-ów. Według radnego, poprawiłoby to kontrolę gospodarki odpadami, a mieszkańcom umożliwiło szybkie zgłaszanie problemów związanych z przepełnionymi koszami czy zanieczyszczeniem przestrzeni publicznej.

W interpelacji radny wskazuje, że w wielu miastach Polski funkcjonuje już system oparty na trwałym oznaczeniu pojemników numerami oraz kodami QR. Po ich zeskanowaniu możliwe jest przesłanie zgłoszenia o przepełnionym koszu bezpośrednio do odpowiedniej jednostki odpowiedzialnej za jego opróżnienie. Rozwiązanie takie działa z powodzeniem m.in. w Tarnowie, gdzie jako pilotaż oznakowano 100 koszy w centrum miasta. Całe wdrożenie kosztowało tam 3400 zł brutto, a mieszkańcy mogą zgłaszać przepełnienie za pomocą skanu kodu lub SMS-a. Informacja trafia bezpośrednio do służb miejskich, co znacząco skraca czas reakcji.

Radny podkreśla, że system tego typu jest tani, prosty w utrzymaniu i skuteczny. Zamiast publikować skargi w mediach społecznościowych, mieszkańcy mogliby w prosty sposób wysyłać zgłoszenia trafiające dokładnie tam, gdzie powinny – do jednostek odpowiedzialnych za utrzymanie czystości. Jak argumentuje autor interpelacji, „technologia zamiast frustracji” byłaby realnym wsparciem w zarządzaniu porządkiem w przestrzeni publicznej.

[ZT]53148[/ZT]

W piśmie skierowanym do prezydenta radny proponuje również, by system oznakowania połączony był z elektroniczną ewidencją pojemników. Taka baza danych zawierałaby informacje o lokalizacji każdego kosza czy mini-PSZOK-u, ich stanie technicznym oraz terminach opróżniania. Pozwoliłoby to na większą przejrzystość gospodarowania odpadami oraz kontrolę pracy firm odpowiedzialnych za odbiór śmieci. Radny uważa, że przyczyni się to także do zwiększenia świadomości ekologicznej mieszkańców i ich zaangażowania w dbanie o czystość miasta.

W interpelacji znalazły się cztery wnioski skierowane do prezydenta. Radny prosi o rozważenie: wprowadzenia numerów i kodów QR na miejskich koszach i pojemnikach, utworzenia elektronicznej ewidencji punktów, uwzględnienia tego rozwiązania w strategii gospodarki odpadami oraz uruchomienia kampanii informacyjnej zachęcającej mieszkańców do zgłaszania przepełnionych pojemników.

Według radnego Roberta Rychwickiego wdrożenie systemu nie wymaga dużych nakładów finansowych ani skomplikowanych przygotowań. Może być realizowane etapowo, zaczynając od centrum miasta, przystanków autobusowych i parków. W jego ocenie Inowrocław powinien wykorzystać sprawdzone i funkcjonalne rozwiązanie, które – jak pokazują przykłady innych miast – realnie wpływa na poprawę jakości przestrzeni publicznej.

Czekamy na odpowiedź prezydenta miasta w tej sprawie.

[ALERT]1760605601630[/ALERT]