Jeszcze niedawno urzędnicy ogłaszali ustawienie betonowych donic na ul. Królowej Jadwigi, jako symbol mądrej rewitalizacji centrum Inowrocławia. Dziś stan donic - pęknięcia, ślady kleju i kompletna estetyczna porażka, budzi pytania.
[FOTORELACJANOWA]5666[/FOTORELACJANOWA]
Półtora miesiąca temu ratusz reklamował ustawienie donic na ul. Królowej Jadwigi jako kluczową inwestycję poprawiającą wizerunek miasta. Po kilku tygodniach niemal wszystkie są popękane, a próby ich naprawy klejem tylko pogorszyły sprawę.
Radny powiatowy Marcin Wroński nie przebiera w słowach:
– To jest kpina z mieszkańców i ordynarne marnowanie publicznych pieniędzy! Po zimie zamiast donic możemy mieć na deptaku kupę ziemi i gruzu – grzmi radny Konfederacji.
Wroński złożył interpelację do prezydenta miasta. Domaga się wyjaśnień, co było przyczyną pęknięć w tak krótkim czasie, czy sprawa została zgłoszona producentowi w ramach gwarancji, na jaki okres ta gwarancja została udzielona oraz jakie były koszty zakupu donic i nasadzeń.
Według radnego, sprawa donic jest symbolem tego, jak miasto gospodaruje pieniędzmi mieszkańców – zamiast poprawy wizerunku mamy kosztowną kompromitację.
[ZT]52299[/ZT]
[ALERT]1758092470569[/ALERT]