A ty już wszystko wiesz. Daj znać prokuraturze, że śledztwo niepotrzebne, niech się nie męczą. Sherlock rozwiązał zagadkę. Jesteś kozak w necie, wiadomo co dalej...

Mierzysz wszystkich swoją miarą? Pomysł o tym co czuje rodzina!!!

Nie zgodzę się z Tobą. Co roku jestem z rodziną w Przyjezierzu i nie widzę tego menelstwa, o którym piszesz. Wiadomo zawsze ktoś się trafi, ale jak to w wielu miejscach.

Widocznie pewne standardy ci nie przeszkadzają ale mamy 21 wiek. I zgadza się naćpany burak trafi się wszędzie problem w tym że w Przyju to jest tolerowane norma, natomiast w cywilizacji wygląda to tak że gościa ochrona zawija od razu. Wczasowicze nie chcą takich widoków oglądać jak nachlany typ drze mordę na pół ośrodka. Nie mówimy przecież o spokojnym piciu piwa na kocyku. Mało tego procentowo w Przyju jest tego więcej niż w innych ośrodkach tak na oko. Dalej w Przyju wyszli chyba z założenia że skoro jest woda to nic więcej nie trzeba i dlatego nie rozwija się nic, i dlatego konkurencyjne ośrodki im odjeżdżają. A to nowe molo, a to kostka brukowa, a to nowy hotel, sklep, bankomat, agencja ochrony, meleksy itd itp. W Przyju ciężko o puszkę farby wydaje się. Ty naprawdę nie widzisz że Przyjezierze stanęło gdzieś w 1999 roku mniej więcej? Chyba tylko sentyment przez Ciebie przemawia. Sam mam do Przyja sentyment i bardzo blisko, ale mam jednocześnie dość tego miejsca, jak widzę inne ośrodki i różnicę.

spokojnie mogę rzucić ten kamień. Woda to jest żywioł a nie zabawka. Kto jak został wychowany tak ma. Szkoda życia zgodzę się ale niech to będzie przestroga a nie powodem do udowadniania że mi po % sięnic nie stało.

A skąd wiadomo że był po % znałeś tego zmarłego. Czy każdy kto się topi musi być nawalony? Ludzie nie oceniajcie jak nie wiecie? współczuć tylko rodzinie bo to tragedia ?

Wiem co się stało bo była dla mnie to bliska osoba i nie był wcale nawalony

To ładną bombę musiał mieć że nie mógł wsiąść do rowera wodnego. Jeżeli tak to Kto pozwolił z wypożyczających sprzęt a i ze współtowarzyszy, by ktoś w takim stanie wsiadł do roweru. Wir wodny w miejscu gdzie wsiadasz do roweru łódki itp powiadasz? Ciekawa sprawa bo aby wsiąść to wody musiało być po kostki, góra po kolana, raczej sprzętu na środku jeziora nie wypożyczają przecież, więc jaki wir, który uniemożliwił ratunek? Mało to się kupy trzyma wszystko, ale jeżeli tak było jak piszesz to prokuratura będzie miała co robić.

Co Ty *%#)!& dziewczyno? Kłamstwa! Wymyślasz historyjkę, tylko nie wiem w jakim celu. Ogarnij się dziewczyno.

Pewnie zdarzyło. Ale wypić to jedno, a kontrolować się to drugie . Jak ktoś po alkoholu ogólnie piszę, nie odnośnie topielca, bo nie wiem jak tam było de facto , się nie umie kontrolować nad wodą czy gdziekolwiek indziej to jest nie tyle cebulakiem, co burakiem i pić nie powinien. Alkohol jest dla mądrych ludzi.