Dzisiaj odbyła się konferencja radnych Koalicji Obywatelskiej, podczas której punkt po punkcie przedstawiono zarzuty wobec polityki oświatowej prezydenta Arkadiusza Fajoka. W centrum sprawy znalazły się cięcia godzin wsparcia dla dzieci z orzeczeniami – decyzja, która od września budzi ogromne emocje wśród rodziców, nauczycieli i środowisk oświatowych.
Radni opozycji, w tym Wojciech Piniewski oraz Elżbieta Wiśniewska – przedstawili szczegółowe dane, opinie kuratorium oraz nagromadzone głosy rodziców. Przekaz był jednoznaczny:
- To nie manipulacja, nieporozumienie ani zła interpretacja. Dzieci faktycznie straciły część należnego im wsparcia.
„Nie można oszczędzać na najmłodszych”. Rodzice dowiedzieli się dopiero 1 września
Na konferencji wielokrotnie podkreślano, że zmiany wprowadzono nagle, bez konsultacji i bez wcześniejszej informacji. Rodzice mieli dowiedzieć się o redukcjach dopiero w dniu rozpoczęcia roku szkolnego.
– Musimy pamiętać, że mówimy o dzieciach z niepełnosprawnościami. O tych, którzy wymagają stałości, bezpieczeństwa, terapii i ciągłości wsparcia. Zmniejszenie godzin nauczyciela współorganizującego czy zajęć terapeutycznych z dnia na dzień to po prostu krzywda – mówiła radna Elżbieta Wiśniewska, która przekazała również stanowisko kurator oświaty Grażyny Dziedzic.
Według kuratorium:
– nowy system finansowania zapewnia środki na zwiększenie wsparcia, nie na jego ograniczanie,
– dodatkowe środki są powiązane z liczbą faktycznie realizowanych godzin,
– to miasto odpowiada za organizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej.
Finanse: miasto dostało więcej, nie mniej. Oświata w Inowrocławiu otrzymała 5,8 mln zł dodatkowych środków
Najmocniejszy fragment konferencji przedstawił radny Patryk Kaźmierczak, który upublicznił wyliczenia dotyczące finansowania uczniów z orzeczeniami.
Wskazał jasno:
-
2024 r.: 19,7 mln zł
-
2025 r.: 25,5 mln zł
-
Różnica: +5,8 mln zł
– Główny argument władz miasta – że środków jest mniej – jest zwyczajnie nieprawdziwy. Pieniędzy jest więcej i to znacząco. Nie powinno być ani jednej godziny mniej niż dotychczas, a realnie – można by było tych godzin mieć nawet więcej – podkreślał Kaźmierczak.
Redukcje w szkołach: biblioteki, świetlice, etaty. „To uderza w bezpieczeństwo uczniów”
Radni przedstawili również niepokojące sygnały o:
-
ograniczaniu godzin pracy świetlic,
-
redukcji etatów obsługi i administracji,
-
zmniejszaniu dodatków dla nauczycieli,
-
coraz niższych środkach na inwestycje w szkołach.
– To wpływa na bezpieczeństwo wszystkich dzieci, nie tylko tych z orzeczeniami – mówił Piniewski.
Wskazano również, że na 16 placówek miejskich przeznaczono jedynie około 110 tys. zł na inwestycje, co radni określili jako „symboliczne kwoty, niewystarczające na podstawowe modernizacje”.
TUS-y przywrócone dopiero po interwencji
Rodzice i radni zwrócili też uwagę na kwestie tzw. TUS-ów – Treningów Umiejętności Społecznych.
W tym roku szkolnym zajęcia w części szkół nie odbywały się w ogóle, a według radnych zostały przywrócone dopiero po interwencjach w kuratorium.
Apel do władz miasta
Konferencję zakończył mocny apel:
– Dziś publicznie prosimy prezydenta o opamiętanie się i natychmiastowe przywrócenie pełnej liczby godzin wsparcia dla dzieci ze specjalnymi potrzebami. Miasto ma pieniądze, ma ustawowy obowiązek, ma jasne wytyczne kuratorium. Nie ma żadnego powodu, by te dzieci były poszkodowane – mówili radni.
[ZT]54269[/ZT]
[ZT]54266[/ZT]
[ZT]54263[/ZT]