Koniec września i początek października zwiastują zmiany w przyrodzie. Liście zaczynają przybierać złote odcienie, a powietrze nabiera świeżości.
W tym czasie wiele osób ma swój mały rytuał – zbieranie kasztanów.
Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to jedynie przyjemne zajęcie, istnieje wiele powodów, dla których również inowrocławianie sięgają po te błyszczące nasiona kasztanowca.
Tej kapliczki już nie ma w tym miejscu
Pana Władka (Klapkę) poznałem osobiście przy okazji pogrzebów moich dziadków i mamy. Był przyjacielem mojego dziadka. Kostnica to nie kaplica. Kaplice cmentarne są na cmentarzach. A budynek był zbudowany na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych dziewiętnastego wieku, łącznie z budową szpitala. Posiadał pomieszczenie do przechowywania i przygotowania zwłok do pochówku.
Z Ina
10:35, 2025-06-30
Kolizja osobówki z autobusem miejskim. jedna osoba posz
A na miejscu pojawili się też policjanci w cywilu i dokładnie sprawdzali autko i jadących nim. Coś chyba przy okazji wyszło innego.
Andwoj
09:53, 2025-06-30
Tej kapliczki już nie ma w tym miejscu
Jaka kapliczka. To po prostu szpitalna kostnica. "Ciekawy" był widok z okna sali fizyki ówczesnej Szkoły podstawowej Nr 7 ( później tzw. "Żerom") , kiedy na szpitalnym wózku transportowano tam zwłoki. Jednak chyba na wniosek nauczyciela fizyki śp. Iglińskiego okna zamalowano do połowy. A w kostnicy oczywiście "rządził" niezapomniany pan Klapka , znany szpitalny żartowniś.
Z Ina.
08:23, 2025-06-30
Współcześnie to miejsce wygląda zupełnie inaczej
Przesmyk od Toruńskiej do Palcu Klasztornego. Później po lewej stronie zbudowano budynek Sanepidu, A po prawej od strony Placu Klasztornego inowrocławska drukarnia , najpierw "Dziennika Kujawskiego" , a po wojnie Inowrocławskich Zakładów Przemysłu Terenowego , potem Centrali Spółdzielczej ze wspaniałym dyrektorem Józefem Aleksandrowiczem. A z biblioteki na Placu Klasztornym prosto na Toruńską do Łężyka po ciacho.
Z Ina.
17:44, 2025-06-29