- Codziennie komunikaty o liczbie zarażonych koronawirusem przerażają. Mnie przeraża coś innego, a mianowicie to, że tak wielu ludzi nie nosi maseczek ochronnych. Albo noszą je na brodzie. Takie sytuacje moim zdaniem są niedopuszczalne. A jak się zwróci komuś uwagę, to reakcją jest agresja. Wcale nie zdziwię się, jak za kilka tygodni będziemy mieli 50 tysięcy dziennie zakażonych. To jakaś parodia! Nikt tego nie pilnuje. Na kasach w niektórych marketach panie kasjerki z maskami na brodzie, ochroniarze chodzą zadowoleni z siebie i patrzą się w ściany zamiast pilnować noszenia maseczek. Gdzie jest policja? Wystarczy wejść do pierwszego lepszego marketu, by zobaczyć, jak ludzie olewają noszenie maseczek. Dystans społeczny to jedna wielka fikcja! Widać, że ludzie traktują maseczki jak karę, a nie konieczność ochrony siebie i innych. Ci chodzący bez masek są dokładnie jak pijani kierowcy! To powinno być karane, a wszystkie służby śpią!
[ZT]17387[/ZT]